-
Przecinek po dopowiedzeniu lub przydawce: Jej druga, nieco mniej sławna (?) strona2.12.20152.12.2015Zwracam się z uprzejmą prośbą o rozwiązanie sporu, który (niezałagodzony) grozi niechybnym rozbiciem rodziny. Otóż spór toczy się wokół poprawności (bądź nie) następującego zdania: Jej druga, nieco mniej sławna, strona.
Otóż jedna ze stron sporu uważa, że użycie drugiego przecinka jest błędne. Druga zaś, że jest ono poprawne, acz nieobligatoryjne i zależne tylko od inwencji autora. Jak to więc jest z tą interpunkcją?
Z pozdrowieniem serdecznym i uszanowaniem
Janina -
zdeptaj go?4.10.20054.10.2005Formy zdeptaj nie znalazłam w słowniku. Ja powiedziałabym raczej zadepcz. Jednak zdeptaj występuje w piosence dla dzieci uczonej w kilku okolicznych przedszkolach. Czy powinnam interweniować, czy uznać nową formę za już dość rozpowszechnioną i poprawną – bo bardziej regularną (dokładnie: zdeptaj go)?
-
Przybyło jej dwa kilogramy13.10.201313.10.2013Przybyło jej dwa kilogramy czy przybyły – i dlaczego?
-
Interpunkcja zdań pozornie rozwiniętych7.06.20187.06.2018Szanowni Państwo,
przesyłam kolejną porcję pytań interpunkcyjnych:
Mamy się spotkać jutro, nie wiem tylko(,) o której.
Zdradź(,) od kogo to [dostałaś]!
Posyłamy 4 regimenty, przy czym nie specyfikujemy(,) na którą przełęcz ile.
Przyrzekam na wszystko(,) co święte!
Kojarzę książkę, ale nie pamiętam (,) jaki [miała] tytuł.
Nie wiem(,) w jaki sposób [to zrobić].
Z moim w porządku, tylko nie wiem(,) jak z Twoim [rowerem].
Może być jutro — ważne tylko(,) w jakich godzinach.
Nie wiem jeszcze(,) kiedy dokładnie [się to odbędzie].
Możemy spróbować, tylko nie wiem(,) o której godzinie.
Nie wiem(,) w jakim w celu i z jakiej przyczyny [odbywa się to nadzwyczajne spotkanie].
Szczepy będą się mieszały(,) aż miło.
Polecam go. To specjalista(,) jakich mało.
Spostrzegłem już(,) w czym rzecz.
W nawiasach kwadratowych umieściłem wstawki przybliżające kontekst wypowiedzi.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
Padawan15.05.201715.05.2017Szanowni Państwo,
w sadze Gwiezdne wojny istotną rolę odgrywają padawani – młodzi adepci sztuki Jedi. Chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej o tym słowie. Nie spotkałem go nigdzie poza tym kontekstem, czyżby zostało wymyślone na jego potrzebę? Obiło mi się o uszy, że – nazwijmy to szumnie – sfera duchowa świata Star Wars była inspirowana tradycjami Dalekiego Wschodu. Słowo padawan rzeczywiście pobrzmiewa gdzieś jakby z hinduska? Czy to dobry trop?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
słownikowanie11.09.200611.09.2006Witam!
W programie powstała nowa funkcja, której działanie polega na tworzeniu słownika na podstawie prowadzonych do bazy przez użytkownika nazw. Została ona nazwana Słownikowanie. Proszę powiedzieć, czy taki wyraz jest poprawnie utworzony i czy można go stosować. Według mnie jest on brzydki i zastąpiłbym go np. przez Tworzenie słownika.
Pozdrawiam
Ryszard
-
Adaptacja fleksyjna zapożyczeń
10.01.202429.12.2023Szanowni Państwo,
chciałbym dopytać w sprawie nieodmienności wyrażeń łacińskich typu modus operandi. W słowniku można odnaleźć sformułowanie, że wyrażenie w każdej formie jest takie samo. Dla osób znających jednak język łaciński zdania „analiza modus operandi sprawcy”, a tym bardziej „są różne przykłady modus operandi sprawców” wygląda co najmniej dziwacznie. Czy można jednak stosować odmianę takich zwrotów i budować zdania typu „analiza modi operandi”? Jaka jest też przyczyną tej nieodmienności? Z góry dziękuję za pomoc.
Z wyrazami szacunku
Daniel
-
Błąd stylistyczny
31.05.202331.05.2023Czy zbieg homonimów w zdaniu jest błędem stylistycznym? Na pewno jest nim powtórzenie, którego chciałabym uniknąć, ale nie wiem, który błąd jest „gorszy”. Zdanie brzmi tak: „Nikt na nie nie czekał [tzn. na dzieci]”.
Będę wdzięczna za rozstrzygnięcie.
Pozdrawiam
D.
-
broń czy bronie?29.04.201029.04.2010Witam Szanownych Językoznawców!
Proszę mnie oświecić, jak to w końcu jest z tą bronią? Ma ona liczbę mnogą czy nie? W tekstach o grach komputerowych nagminnie używa się owej, ponoć nieistniejącej, liczby mnogiej. Zaczęłam się więc zastanawiać, czy czasem pogłoski o jej nieobecności w j. polskim nie są aby przesadzone?
Dziękuję i pozdrawiam.
Anna -
Cienka czerwona linia 28.12.201628.12.2016Interesuje mnie znaczenie coraz częściej (i moim zdaniem błędnie) stosowanego idiomu cienka czerwona linia. Obserwuję jego nagminne używanie z czasownikiem przekraczać, co jest zrozumiałe bez czerwonej: przekraczać cienką linię oznacza coś na kształt kropli, która przelewa czarę/przepełnia kielich. Wg mnie cienka czerwona linia to ostatni bastion oporu, ostatnia barykada – wiązać się powinna z heroizmem skutecznego trwania na posterunku.